piątek, 12 lutego 2010

No.

Silnik odebrany. Cylinder wygląda dobrze, spróbuję sfocić go jutro, wtedy zrobię aktualizację wpisu. Nowy tłok, nowe pierścienie i nowy sworzeń, do którego od razu kazałem dopasować tulejkę główki korbowodu. Całość - zakup cylindra z tłokiem, plus modyfikacja kanałów i cała reszta - 350 pln. Te wydatki kiedyś mnie zeżrą :)

[EDIT] - już jest jutro ;)




Przy okazji pokazałem silnikowcowi głowicę. Zrobił wielkie, okrągłe oczy i wyemitował obawę, czy takie zwiększenie sprężania nie zniszczy wału w kilkaset kilometrów i czy nie będzie się przycierać. Jeżeli będzie - trzeba będzie delikatnie przejechać cylinder i zwiększyć luz między tłokiem a gładzią. Tak czy siak - mieszanka nie uboższa niż 1:20, koniecznie większa dysza główna, mocno opóźniony zapłon, a na czas docierania preferowana byłaby standardowa głowica. I chyba tak zrobię, szkoda by było załatwić silnik tak od razu ;)

Miałem telefon w sprawie kolanka. Będzie kiedyś. Pewno za tydzień - dwa, ma kosztować 180 pln. Na razie bez chromowania - polerowana nierdzewka wygląda moim zdaniem równie dobrze. Ale zobaczymy jak wyjdzie.

Dotarła do mnie puszka narzędziowa marki 1000 pln. Na razie boję się otworzyć paczkę. Też sfocę jutro.

[EDIT] - już jest jutro. Otworzyłem paczkę :D




Wygląda zajebiście. Gdyby nie to, że zdecydowałem się na inny wariant kolorystyczny, to nie byłoby potrzeby lakierowania. Aż żal, ale co zrobić.

Ale za to prostowanie wspornika podnóżka i wstawianie gniazd smarowniczek dopiero po weekendzie, nie jutro, jak pierwotnie miałem ustawione.

Brak komentarzy: