niedziela, 7 stycznia 2024

Kupiłem trochę współczesnych części. Nie jest dobrze.

 Nie napiszę gdzie, ale kupiłem parę współczesnych produktów, i po oględzinach i przymiarkach mam na ich temat następujące zdanie:

  • Linki: kupiłem dwa komplety, w czarnej (na teraz) i białej (na docelowo) koszulce. Opisane jako "premium", więc poprzeczka oczekiwań wysoko ;)

    • jakościowo nie mam zastrzeżeń - wykonane porządnie, chodzą płynnie
    • długości pancerzy są OK do mojej konfiguracji z szeroką kierownicą. Jak kiedyś wsadzę niższą kierownicę, to mogą być za długie. 
    • skok linki sprzęgła jest OK, aczkolwiek centymetr -dwa mniej byłoby lepiej - nowa linka a już połowa zakresu regulacji górnej i dolnej.
    • skok linki hamulca - jak wyżej. Mógłby być ze 2cm mniejszy. 
    • skok linki gazu - zbyt długi, muszę skrócić o mniej więcej 19mm, bo regulacji nie wystarcza, a nawet jakby wystarczyło, to z wykręconą regulacją nie zmieszczę się pod ramą


    • baryłki na końcach linek hamulca i sprzęgła (przy kierownicy) mogłyby mieć odrobinę większą średnicę. Pasują i wszystko OK, ale ciut zbyt luźno siedzą w swoich gniazdach.  Różnica jest minimalna, więc nie ma się co czepiać. 


  • Śruby (osie) klamek
    • Za mała średnica części pasowanej (tej, na której obracają się klamki). Powoduje to irytujący luz. Wprawdzie mniejszy, niż gdy jako osi użyjemy zwykłej śruby, ale nadal irytujący. Zastanawiam się czy to kwestia zużycia osi klamek, ale raczej nie: luz jest również w podstawach klamek, a te mam nowe, oryginalne. Jak widać, średnica trzpienia jest o 0.6mm mniejsza niż średnica otworu. Frustrujące.






  • Obsadka linki gazu w obudowie manetki gazu
    • O 0.5mm za luźne. Do niczego, wypada z gniazda, co chwila trzeba jej szukać na podłodze. Jak się ma niewybrany luz na lince, a chwilowo taki mam, to już w ogóle dramat, bo wypada za każdym cofnięciem manetki gazu. 


  • Tuleje oporowe do ramion bębnów hamulcowych (te, przez które przeprowadza się gwintowany koniec cięgna; nie wiem, jak to się prawidłowo nazywa):
    • Zbyt mała średnica, przez co latają luźno. To akurat było widać na zdjęciu, ale nie sądziłem, że będzie aż tak źle. Wygląda jak tuleja do skręcania mebli... Tuleja ma niespełna 10mm średnicy, a otwór w ramieniu rozpieraka 14. Oryginalna tuleja - 13mm, przy czym mam tylko jedną, więc to może nie być reprezentatywne.





  • Regulatory linek hamulca i sprzęgła
    • Za krótkie, dodatkowo niezbyt precyzyjnie wykonane gwinty powodują zacinanie przy wkręcaniu. Wyjątkowo frustrujące zjawisko. 
  • Gumowe "fajki" ochronne przewodów wychodzących z silnika: akceptowalne. Niechlujnie wykonane wewnątrz, ale materiał wydaje się porządny a z zewnątrz jest OK.
  • Uszczelki wydechu: rozmiar pasuje, więc jest OK.
Podsumowując: te części będą spełniać swoją rolę, motocykl, w którym zostaną założone będzie działać - ale w przypadku większości z nich nie będzie to mój motocykl. Nie po to spędzam całe dziesięciolecia nad odszczurzaniem Sarenki, żeby teraz jakieś takie małe gówienka psuły mi humor. Ale oznacza to jednocześnie, że uzupełnianie braków będzie trudniejsze niż by się chciało. Najchętniej nowe "z epoki" - nie to, żebym wierzył w ich nadzwyczajną jakość, ale może chociaż wymiary będą się zgadzać...

Do kolumny z wydatkami doszło 202 zł. Razem jest na teraz 9300 zł. 

sobota, 6 stycznia 2024

"Stopka" - czyli boczna podstawka, lub, jak kto woli "Kosa"

 Patrząc na motocykle wzorcowe, widać wyraźnie, że boczna podstawka to jednolita w przekroju rurka (lub pręt), zakończona owalnym kawałkiem płaskiej blachy, opierającej się o podłoże. 



Na górze jest pewnie jak u mnie, czyli dwoje "uszu", pomiędzy które wchodzi stosowny płaskownik przyspawany do osi podnóżków, i przez to wszystko przykręca się to śrubą. Prościej się nie da.

Ale za to u mnie stopka ma kompletnie inny przekrój. To lity ajzol, najpewniej odkuwany, wygląda trochę jak od Gazeli, tylko jest jakby dłuższa. 
 (fotka z allegro)


Moja stopka, bezpośrednio po ocynkowaniu:


... i po jakimś czasie od ocynkowania, chyba w 2012.


... i dzisiaj. Zdążyło już zardzewieć:)




Wygląda to tak, jakby to "zgrubienie" na środku u mnie to było wstawienie kawałka pręta, żeby przedłużyć zbyt krótką stopkę pozyskaną z Gazeli właśnie. Generalnie przez wszystkie te lata nie za bardzo poświęcałem temu uwagę. Ot, jest, krzywe, pospawane byle jak, zardzewiałe. Dałem do piasku i ocynku i na tym poprzestałem...Tzw "trup w szafie" ;)

Ale teraz, kiedy motocykl stoi na kołach i zbliża się do docelowej konfiguracji okazało się, że na tej stopce bardzo mocno pochyla się na bok. Tak bardzo, że robi się niestabilny - żeby się nie przewracał muszę podkładać dębowy klocek. No i zastanawiam się co z tym zrobić. Czy próbować uratować tę obecną, ewentualnie lekko ją przedłużając, żeby motocykl stał stabilnie? Czy może próbować dorobić taką bardziej zbliżoną do oryginału?

piątek, 5 stycznia 2024

Temat z gumy: gumy kierownicy i podnóżków

 Jestem na etapie kompletowania osprzętu kierownicy. 

O ile - na wzór motocykla nr 001 - mocowania klamek i rolgaz, a także przełącznik świateł będą zwykłe, ze standardowej WSK, o tyle nie mam pomysłu ani wiedzy na gumy manetek. Internet podpowiada rozmaite opcje. 

1. Rakso motors proponuje komplet wyglądający na późne modele WSK.


2. Na Allegro można wybierać i przebierać, wybrałem takie dwa:
 (link)




A co z podnóżkami? 

W motocyklach wzorcowych żadnych gum na podnóżkach nie widać, przy czym te ostatnie mają formę gołego pręta:


W mojej Sarence podnóżki mają przekrój "graniastokątny", zamocowany na "ząbkach" - daje to możliwość regulacji, plus solidnie się trzyma. Przykręca się to na gwint 10mm wewnątrz ramy, bez nakrętki. 

A na ten "graniastokąt" naciągnięte są jakieś gumy, będące w dość kiepskim stanie. 



Wymiary gum 7 cm długości, 4.5 cm szerokości i ok 2.5cm grubości. Kojarzy ktoś od czego to może być, albo gdzie takie - lub podobne - gumy można kupić/dorobić?