piątek, 9 października 2009

Korzystając z gotowego narzędzia...

... pozwolę sobie podpiąć pod tego bloga analogiczny zapis remontu innej mojej padliny, mianowicie WSK 175 Sport 2. Motur też dość rzadko spotykany, nie tak jak Sarna, ale też wyprodukowano ich dość niedużo, bo zdaje się koło 3 tysięcy sztuk. Ponieważ remonta dzieją się plus minus równolegle (ze wskazaniem na Sarnę, ale bez fanatyzmu;), spora ilość części jest wspólnych, podobnie jak zakłady, w których zlecam ich regenerację - to nie widzę sensu prowadzenia dwóch niezależnych "dzienników odbudowy". Dlatego będę tu zamieszczać notki o obu sztukach, opatrzone odpowiednimi tagami vel etykietami, jak kto woli. I wali mnie, czy się to komuś podoba, czy nie :D

Wygląda toto o tak:



Pozdrawiam serdecznie! ;)

Brak komentarzy: