poniedziałek, 1 listopada 2010

W przelocie...

... zalałem lagi olejem. Mam tego na półce od groma, wybrałem 15W Motula. Jakoś to nawet chodzi. Ciekawe kiedy pocieknie ;P

Wkurzyłem się też na nakrętkę przedniej osi. Grzebyk do gwintów mówi, że oś jest M12x1.5. No to kupiłem takie nakrętki. Wg grzebyka - pasują. W rzeczywistości - nie. No to użyłem przemocy. I już pasuje, bez strat.

Poza tym w temacie Sarenki cisza. Poskładałem za to dół silnika 060. Stwierdziłem, że poskładanie w międzyczasie czegoś mniej wymagającego może dobrze mi wpłynąć na motywację. Się zobaczy;)

1 komentarz:

r. pisze...

Jak zwykł do nas mawiać jeden z instruktorów na warsztatach szkolnych: każda śrubka ma swój smaczek :)