... no bo jakoś tak nie mam czasu ;)
Z doskoku założyłem tylną lampę i tablicę z numerem startowym. Oczywiście okazało się, że jeden z gwintów mocujących wspornik numeru zamiast M8 jest M10 ;)
Numer startowy i tak nieaktualny, będzie inny, wielokrotnie lepszy ;)
A dziś jakoś tak ładne światło było, to cyknąłem jeszcze:
Jakby kto miał ochotę oddać honorowo pod te fotki nieco nasienia - na zdrowie!:D
Podłubałem też w mocowaniu zmieniacza i mam wrażenie, że już tylko odrobina zachodu dzieli mnie od sukcesu na tym polu.