wtorek, 27 kwietnia 2010

krótko

Przyszły nowe gumy. Są mniam :)





Bujam się z zaplataniem tylnego koła. Psiakrew, spodziewałem się, że będzie dokładnie odwrotnie. To znaczy - o wiele łatwiej, skoro nie trzeba przeciągać szprych przez piastę. A tu zonk. Szprychy nowe, felga nowa, piasta nowa, wszystko sztywne i niewyrobione. Ciągle wypada, przeszkadza, wylatuje i odpada. No masakra no. Były dwie próby, obie nieudane, wskutek czego skończyła mi się cierpliwość. Zobaczymy co będzie dalej ;)

piątek, 23 kwietnia 2010

odebrałem graty...

... od poprawek. Oznacza to, że na dniach, może nawet w weekend będziemy (liczba mnoga, bo jak mniemam Obywatelka Małżonka ponownie zapragnie przyłożyć do tego rękę;) zaplatać tylne koło. Opona tylna czeka, przednią przez pomyłkę sprzedali, ale już jedzie nowa ;)

Ponieważ w pierwszym podejściu skopsałem i dałem do ocynkowania jak leci, to w drugim trzeba było dopiero-co-nałożony ocynk zdjąć, a przed ponownym jego nałożeniem zabezpieczyć gniazda i czopy łożysk w piaście, zębatce i na osi, przy czym z ocynku osi zrezygnowałem. Łeb oddam do pochromowania, albo nawet poprzestanę na polerce i cześć.

Koszt całej operacji śmieszny - 60 pln.

Piasta:



Podciąg ramy:


Pokrywa bębna tylnego:


Pokrywa bębna przedniego:


Zębatka tył:


Półka górna:



Niestety, część rzeczy nieco mi się porysowała w transporcie, ale póki co zostawiam jak jest, może lekko zapoleruję.

Nadal za to czekam na kolanko, ciągle słyszę, że już jest, ale jakoś nie widać.

Ciągle też nie mogę styknąć się w celu poprawki ramy.

A tak ogólnie, to zaczął się sezon, dzięki czemu ciągle albo latam po okolicy, albo siedzę w garażu i dłubię w jakichś japońskich wynalazkach co sobie je koledzy pokupowali ;)

środa, 14 kwietnia 2010

takie tam...

... już czekają na mnie opony. jak tylko dostanę z powrotem tylną piastę zaplatam koło i wiozę oba do centrowania. a potem naciągamy gumki :)

... nadal cisza w temacie kolanka.

... trwają kombinacje z łożyskowaniem wałka pośredniego skrzyni. do posiadanych fabrycznych tulejek dokupiłem tuleje samosmarujące AMES i łożyska igiełkowe. przymiarki trwają, wyprodukuję o nich osobny wpis za jakiś czas.

... w temacie przeróbki mocowań błotnika - cisza.

... graty nadal w ocynku. z osi kazałem zdjąć, inaczej łożysk nie założę.

... wycinają się naklejki z logiem na zbiornik. mają być w tym tygodniu.

... kolega kupił Sarenkę ;)

piątek, 2 kwietnia 2010

Dawno nic nie pisałem...

... a bo na nartach byłem, a poza tym cierpię na kryzys motywacji. Zatem skrótowo.

1. Tajle odebrane od cynkowania. Ocynk bardzo uwypukla wszelkie wady powierzchni, więc efekt jest taki sobie, ale przynajmniej nie będzie rdzewiało. Oczywiście z rozpędu dorzuciłem do ocynku oś tylnego koła i teraz nie pasują mi na nią łożyska ;) Ktoś ma pomysł jak to zebrać?;P



2. Część rzeczy zostawiłem do poprawki, w tym podciąg ramy, piastę tylną, pokrywy bębnów przód i tył, górną półkę i podkładki kierownicy. Ma być za tydzień. Jak tylko dostanę tylną piastę, to zaplatam, zakładam łożyska i oba koła do centrowania.

3. Nadal cisza jak chodzi o kolanko.

4. Opony mają być około 15 kwietnia.

5. Temat przeróbki mocowań błotnika, żeby nie kolidował z puszką - na razie umarł w butach. Podobnie jak temat lakierowania blach - niestety nie da rady zgrać terminów jednego z drugim ;/ Ale blachy to wisienka na torcie.

6. Obiecuję sobie, że po świętach ruszę temat tulejek skrzyni, stanowiących ostatnią przeszkodę do złożenia silnika.

7. Podobnie jak powyżej - chcę ruszyć temat goleni przedniego widelca.

Przednie koło...

... prawie gotowe.

Prawie - bo jeszcze trzeba wycentrować i czekam na opony, które mają być około połowy kwietnia.





Obręcz była polerowana, anodowana i lakierowana, piasta - tylko polerowana i lakierowana (anodowanie, ze względu na stalową wkładkę bębna - nie wchodzi w grę). Szprychy i nyple oraz łożyska - nowe.

Dla porównania: stan na wejściu:




Niestety, sporo części, w tym tylna piasta, pokrywy bębnów (przód i tył) i jeszcze coś - zostały do poprawki, bo nie był pan zadowolony. Ma być na poświęta;)